środa, 19 października 2016

Czas zacząć z blogowaniem

Cześć! 

Przychodzę do Was z moim pierwszym postem na tej stronie. Może na początku powiem, jaki jest cel tego bloga. Chcę pokazywać Wam moje makijaże, chcę byście razem ze mną przy tym dobrze się bawili. Od kilku lat zajmuję się makijażami. Początkowo była to moja odskocznia od codziennego, nudnego życia Pani z biura :) Teraz krok po kroku udoskonalam swoją pasję, staram się przy tym dobrze bawić, ale przede wszystkim zależy mi na zadowoleniu i uśmiechu, który widzę na twarzach tych Pań, co miały przyjemność wyjść na wielką imprezę spod mojego pędzla. :) Koniec biadolenia.

Dziś prezentuję Wam mój pierwszy, jesienny makijaż wykonany najnowszą paletką INGLOT z kolekcji What A Spice. Jest to już chyba kultowa paletka, każda wizażystka prawdopodobnie już ją posiada, a jeśli nie to zachęcam do zakupu. Przepiękne, niebanalne kolory, które spodobają się każdemu. W palecie możemy znaleźć odcienie fioletu, czerwieni, ciepłego brązu, brudnego różu.


Na całą powiekę nałożyłam bazę (również INGLOT), zagruntowałam pudrem transparentnym. Załamanie powieki zaznaczyłam cieniem z najnowszej paletki What A Spice o nr 300. W zewnętrznym kąciku wymieszałam cień o nr 302 i 298. Na środek powieki nałożyłam matowy, jasny cień z paletki Zoeva Naturally Yours, a na całość nałożyłam rozświetlacz, stąd delikatny błysk na oku. Dorysowałam kreskę żelowym eyelinerem od Maybelline, wytuszowałam rzęsy, dokleiłam sztuczne (aliexpress), a dolną linię wodną zaznaczyłam cielistą kredką. I tak powstał oto ten makijaż.
Całość prezentuje się następująco:



Makijaż przed i po prezentuje się tak:



Mam nadzieję, że ten blog z biegiem czasu będzie coraz lepszy, ciekawszy i przede wszystkim będzie miał swoich fanów :) Zapraszm do komentowania i przeglądania :)